niedziela, 3 lipca 2011

Otchłań #1 - W potrzasku - Alexander Gordon Smith [recenzja]

Wielką Brytanią wstrząsa okrutna fala przemocy, która prowadzi do licznych morderstw, grabieży i innych strasznych czynów. Wydarzenia te zostają nazwane „Letnią rzezią” i skłaniają władzę do zaostrzenia prawa i wprowadzania zasady zero tolerancji dla młodocianych przestępców. W krótkim czasie powstaje „Otchłań”, dożywotnie więzienie o zaostrzonym rygorze dla wszelkiej maści nieletnich morderców, gwałcicieli i tym podobnych osób. Siedemnastoletni Alex Sawyer w trakcie włamania jest świadkiem morderstwa przyjaciela, zatrzymany, a następnie skazany na najwyższy wymiar kary trafia do osławionej placówki. Szybko przekonuje się, że miejsce, w którym się znalazł rządzi się własnymi prawami, twardymi i okrutnymi, w których przetrwa tylko silny. Chłopak ma przed sobą tylko dwie możliwości: ulec i zapomnieć, kim jest, tracąc człowieczeństwo i godząc się na taki los albo spróbować czegoś, co nigdy nikomu się nie udało – uciec. Razem z poznanymi w „otchłani” współwięźniami układają misterny plan, który zapewni im wolność albo śmierć…


Alexander Gordon Smith, angielski pisarz, który w swoim dorobku posiada głównie powieści dla dzieci i młodzieży przedstawia pierwszy tom niezwykłej serii, w której kreuje przerażający oraz szokujący obraz więzieniu dla młodocianych przestępców, z którego nie ma ucieczki, a w którym śmierć nie jest tym, czego osadzeni powinni najbardziej się obawiać. Autor stworzył mroczną i ponurą opowieść o tym, do czego zdolni są młodzi ludzie by przetrwać, zachować godność i odzyskać upragnioną wolność, ale również o upadkach, jakie zdarzają się ludziom i o tym, że potrafią się z nich podnieść. Czasem właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli zrobisz coś nieodpowiedzialnego, dokonasz złego wyboru bądź czynu musisz ponieść tego konsekwencje i wziąć odpowiedzialność za to, co zrobiłeś. W przeciwnym wypadku niczego się nigdy nie nauczysz i skazany będziesz na ciągłe powtarzanie tych samych błędów.

„Otchłań. W Potrzasku” to historia, w której strach, groza i mrok mieszają się z odwagą, nadzieją i wiarą w lepsze jutro. Smith mimo trudnego tematu, jaki porusza i ponurego miejsca, w którym toczy się akcja jego książki niezwykła wciąga i zaciekawia Czytelnika. Historię przedstawioną przez autora czyta się błyskawicznie, napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, bez niepotrzebnych wtrąceń i upiększeń. Trochę razi brak wulgaryzmów bądź slangu typowo więziennego, ale zważywszy na grupę docelową, dla której przeznaczona jest książka, język musi być ugrzeczniony. Fabuła pełna jest wartkiej akcji, mamy kilka niespodziewanych punktów zwrotnych i momentów, które wywołują niemałe wrażenia.  Wszystko przesiąknięte jest aurą grozy, niepokoju i cały czas towarzyszącego nam poczucia niebezpieczeństwa. Napięcie wzrasta z każdą kolejną przewróconą stroną, i nie można być niczego pewni.

Książka Smitha to lektura specyficzna, która porusza temat dotąd słabo wykorzystywany w książkach przeznaczonych dla młodszego Czytelnika.  Autor stworzył niezwykłą opowieść, która zaciekawia, intryguje i co ważne skłania do przemyśleń – nie tylko bawi, ale też uczy. Dobra pozycja dla tych, którzy szukają czegoś innego i interesującego. Polecam.

 

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu Otwarte

Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Otchłań (#1 w serii)
Tłumaczenie: Marcin Wróbel
Miejsce wydania: Kraków
Tytuł oryginalny: Furnace: Lockdown
Liczba stron: 304
Format: 135x205 mm
Oprawa: miękka
ISBN-13: 9788375151190
Data wydania: marzec 2011

 

Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:

4 komentarze:

  1. Chętnie przeczytam, brzmi ciekawie. No i, podoba mi się okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałeś mnie, także z chęcią przeczytam ;)



    Pozdrawiam Alicja Grzeszczyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie mnie zaciekawiłeś tą książką :) Jeszcze nie czytałam czegoś o podobnej tematyce, a powieść Smitha wygląda na ciekawą i wartą uwagi. Z pewnością kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna mam na nią ochotę, ale chyba teraz będę musiała przenieść ją wyżej na mojej liście ;)

    OdpowiedzUsuń