piątek, 21 października 2011

Słońce Słońc - Karl Schroeder [recenzja]

Młody Hayden Griffin przybywa do stolicy Slipstreamu by zrealizować swój makiaweliczny plan i zemścić się na tych, którzy zamordowali jego rodziców i zniszczyli ojczyznę. By osiągnąć swój cel podejmuje pracę, jako asystent Venery Fanning, małżonki admirała, który przypuścił atak na Aerie. Zemsta będzie musiała jednak poczekać. Imperium grozi wielkie niebezpieczeństwo, chłopak staje się członkiem ściśle tajnej wyprawy mającej na celu odnalezienie zaginionej technologii. Od powodzenia tej misji zależeć będzie coś więcej niż tylko zwycięstwo Slipstreamu w nadchodzącym konflikcie. Losy głównych bohaterów splatają się ze sobą nierozerwalnie. Siły spoza Virgi dają o sobie znać. Hayden stanie przed niezwykle trudnym wyborem, od tego, co postanowi zależeć będzie wiele…

Podniebne bitwy z piratami, drewniane okręty majestatycznie sunące w powietrzu i fuzyjne słońca dostarczające mnóstwa energii. Wyprawa ku nieznanemu, po najprawdziwszy skarb. Niesamowite przygody, barwne potyczki i pościgi zapierające dech w piersi. Karl Schroeder przedstawia pierwszy tom pięcioksięgu, którego akcja rozgrywa się w niezwykle oryginalnym i dziwnym uniwersum, z jakim dotąd miałem do czynienia. Powieść „Słońce Słońc” to bezpretensjonalne i spójne połączenie space opery, hard science fiction i steampunku, oraz wszystkiego, co najlepsze z powieści przygodowo-obyczajowej.


Virga to fulerenowy balon wypełniony powietrzem, wodą i skałami, przypominający miniaturową galaktykę. W jego centrum znajduje się Candensce, słońce słońc wprawiające wszystko w ruch. Ludzie zamieszkujący ten twór budują miasta przypominające swoją budową koła ze szprychami, które dzięki miniaturowym fuzyjnym słońcom obracają się tworząc namiastkę grawitacji. Schroeder stworzył kompleksowy świat, precyzyjnie i dokładnie nakreślony w każdym detalu. Mamy różnorodne strefy klimatyczne, dowiadujemy się jak sam klimat wpływa nie tylko na dane terytorium, ale jak oddziałuje na różne aspekty życia mieszkańców Virgi, politykę, historię czy sposób życia i przystosowanie się. Widać jak wiele uwagi poświęcił autor kreacji świata by Czytelnik mógł jak najlepiej odnaleźć się w tym uniwersum. Wiele pytań pozostaje jednak bez konkretnej odpowiedzi, jak np., kto i dlaczego stworzył Virgę oraz co znajduje się poza nią?

Fabuła w książce jest spójna i ciekawie skonstruowana, z niespodziewanymi zwrotami akcji i punktami przełomowymi. Od samego początku Schroeder buduje niesamowite napięcie i aurę niepokoju, wzrastające wraz z rozgrywającymi się wydarzeniami. Kunsztownie i zmyślnie prowadzona intryga zaskakuje w odpowiednich momentach. Autor ani na chwilę nie pozwala się nudzić. Liczne opisy pojawiające się w trakcie lektury jak np. te dotyczące starć i potyczek z piratami są naprawdę dobrze pokazane i świetnie dopracowane, sugestywne i co ważne klimatyczne. Wszystko to sprawia, że czujemy jakbyśmy byli świadkami tych zdarzeń. Bohaterowie są złożeni, żywi i fascynujący. Każdy z nich jest na swój sposób inny, a pierwsze wrażenie może okazać się mylne. Wszystko to dostarcza niemałych emocji i pozytywnie wpływa na lekturę.

Karl Schroeder stworzył barwną i intrygującą opowieść o zemście i trudnych wyborach, poszukiwaniach nie tylko skarbu, ale i samego siebie. „Słońce Słońc” pozycja zajmująca, lekka i przyjemna w odbiorze, która wciąga Czytelnika bez reszty. Trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony dostarcza niemałych wrażeń i pozwala konstruktywnie spędzić czas. Polecam wszystkim, którzy szukają czegoś interesującego do czytania.



Wydawnictwo: Ars Machina
Tytuł oryginału: Sun of Suns
Data wydania: 18 Lipiec 2011
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 400
Cena: 35,00 zł
Tom cyklu: 1


Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:

1 komentarz: