piątek, 8 marca 2013

Po szóste nie odpuszczaj - Janet Evanovich [recenzja]


Życie Stephanie Plum nie należy do nudnych, a to co ją spotyka nie można nazwać czymś normalnym albo pospolitym. Czy tego chce czy nie problemy zawsze ją znajdą, a sytuacje w które się wplątuje tylko to potwierdzają. Tym razem nasza bohaterka ma trudno orzech do zgryzienia – jej mentor i obiekt westchnień nie stawia się w sądzie. Gdyby tego jeszcze było mało staje się on głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa – ktoś zabił i podpalił handlarza bronią, Homera Ramosa. Choć kamery nie rejestrują samego zabójstwa, ostatnią osobą widoczną wychodzącą z miejsca przestępstwa jest Komandos.

Stephanie odrzuca zlecenie, jednak wcześniej czy później sprawa ta wraca do niej i musi podjąć wyzwanie – uczeń kontra mistrz. Śledzona przez Joe Morrellego i dwójkę dziwnych osobników próbuje nie tylko oczyścić przyjaciela z podejrzeń, ale i przy okazji zarobić trochę kasy. Tylko, że życie jej nie rozpieszcza, ale to już przecież normalna rzecz w jej przypadku. Kolejne auta ulegają zniszczeniu, kłopoty miłosne nabierają tylko intensywności, nowa współlokatorka w postaci jedynej w swoim rodzaju babci Mazurowej oraz wszystkożerny pies Bob to tylko ułamek tego z czym musi się zmierzyć by nie zwariować.

Piękna, szalona, acz nieobliczalna w swych działaniach łowczyni nagród z Trenton powraca. ”Po szóste nie odpuszczaj”, kolejna – szósta już – odsłona przygód tej niezwykłej kobiety idealnie wpasowuje się w klimat całej serii. Janet Evanovich z wprawą i sobie tylko znanym wdziękiem wplątuje bohaterkę w kolejne przygody, zabawne i kuriozalne sytuacje oraz pełne napięcia konfrontacje. Tym razem na Stephanie czeka mnóstwo barwnych postaci, tak nowych jak i starych znajomych, jeszcze więcej zagadek do rozwiązania, ogromna ilości akcji oraz duża dawka babci Mazurowej, której w tym tomie jest pełno. I tylko od niej zależy jak to wszystko rozegra.

Evanovich po raz kolejny oddaje w ręce czytelników sprawnie napisaną książkę, które nie jest tak łatwo zaklasyfikować. Uważny czytelnik poza kryminałem, znajdzie w niej elementy powieści obyczajowej, sensacji, satyry i romansu – wszystko w dobrze zmieszanych proporcjach, nie wstrząśniętych. Dzieje się dużo, fabuła jest dynamiczna, poprzetykana zwrotami akcji i trzymająca w napięciu, a ilość humoru, przezabawnych sytuacji jest ogromna.

„Po szóste nie odpuszczaj” utrzymuje poziom oraz klimat swych poprzedniczek. Napisana lekko i przyjemnie powieść, a do tego polotem i mnóstwem pomysłów, dostarcza emocji, rozrywki i okazji do śmiechu. Miłośnicy przygód łowczyni nagród z Trenton będą zadowoleni z lektury, aczkolwiek zakończenie mimo, że zaskakuje, to standardowo pozostawia oczywisty niedosyt.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu:



Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:

5 komentarzy:

  1. Niestety nie znam autorki, a książka wydaje się być intrygującą.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz po pierwszym tomie czułam, że ta seria trafi na moją półkę ulubionych. Tę część również mam już za sobą i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.:d

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie miałem przyjemności zapoznania się z twórczością Evanovich i od dawna planuję przeczytać choćby jedną książkę, ale nie mam niestety czasu:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę serię. Czekam z niecierpliwością na kontynuację a w między czasie mam zamiar nadrobić zaległości i zapoznać się z pierwszym i drugim tomem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ni czytałam jeszcze serii ale mam takie plany:)

    OdpowiedzUsuń