wtorek, 4 czerwca 2013

Nexus - Ramez Naam [recenzja]



Niedaleka przyszłość. Ameryka 2040 roku nie przypomina państwa takiego, jakim jest obecnie, zagrożeniem dla jego spójności jest coś całkiem innego niż terroryzm. Kierownictwo Zagrożeń Szczególnych przy Agencji Bezpieczeństwa Narodowego ma za zadanie przeciwdziałać próbom kontroli nad umysłami mieszkańców Ameryki, przy użyciu coraz to nowych technologii i wszelkiej maści narkotyków. Popularność wśród zwykłych ludzi zyskał Nexus, nanonarkotyk umożliwiający m.in. łączenie umysłów poszczególnych jednostek ze sobą. Sposoby jego wykorzystania są ogromne, dla jednych stanowi zagrożenie, dla innych nowe możliwości wpływania na ludzi, a dla reszty to tylko używka. Niezależni od tego stanowi ogromne zagrożenie.

Kaden Lane, młody naukowiec wpada w spore tarapaty, gdy zostaje złapany i władze odkrywają jego manipulacje na kodzie Nexusa, ulepszenia, które mogą wpłynąć na przyszłość i zmienić jej oblicze. Nie mając innego wyjścia, aby ocalić samego siebie i przyjaciół, staje się szpiegiem, w całkiem obcym kraju, wykonując rozkazy. Wszystko ku chwale ojczyzny. Jednak prosta z pozoru misja zamienia się w coś całkiem innego i nabiera ogromnego znaczenia. Wrzucony w świat walki wywiadów Kaden musi przetrwać za wszelką cenę. Stawką staje się coś więcej niż tylko jego życie, ale los całej planety.

Postęp technologiczny i wszystko to, co pozwala ludzkiemu ciało oraz umysłowi rozwijać się, ulepszać i zmieniać może zrewolucjonizować świat. Niesie to ze sobą ogromne zmiany, które mogą wstrząsnąć społeczeństwem i przeobrazić je zarówno w coś dobrego, jak i coś gorszego, odmieniając życie człowieka i wszelkie jego aspekty. Ramez Naam w swojej debiutanckiej książce, wydanej nakładem - niedawno powstałego - wydawnictwa Drageus Publishing przedstawia futurystyczną wizję świata i stara się odpowiedź na pytanie, „co by było gdyby?”. „Nexus” to umiejętnie napisany thriller technologiczny, w którym znajdziemy elementy przynależne sensacji, hard science-fiction oraz powieści szpiegowskiej. Wszystko sprawnie połączone i zebrane w zajmującą lekturę, pełną pościgów, strzelanin i mnóstwa wartkiej akcji. W środku znajdziemy również kilka ważnych i znaczących pytań dotyczących przyszłości gatunku ludzkiego, postępu technologicznego i wyborów, tego, co ze sobą niosą oraz ich moralności.

Fabuła w książce jest dobrze nakreślona i dynamiczna, rozwija się stopniowo i spokojnie. Akcja, z mnóstwem zwrotów akcji i przełomów, jest wartka i trzymająca cała czas w napięciu. Dzieje się bardzo dużo i dobrze. Scen, w którym wzrasta tempo powieść, a wydarzenia nabierają kolorytu jest sporo, w każdym rozdziale znajdziemy jakieś momenty, które to udowadniają. Naam ciekawie zawiązał intrygę, kunsztownie i zmyślnie, po czym wplątał w nią swych bohaterów. Kreacja jednostek to jeden z plusów powieści – wyraziści, z krwi i kości oraz świadomi. Bohaterowie mają swój głos, biorą czynny udział w wydarzeniach i nie tylko, potrafią zadawać trudne pytania i podejmować znaczące wybory.

Naam kreśli interesującą i niebywale intrygującą wizję przyszłości, złożoną i sugestywną, przedstawiając coś całkiem nieprawdopodobnego w sposób tak przekonujący, że wszystko wydaje się całkiem możliwe i niepokojąco prawdopodobne. Obraz zmian i nowe drogi w kierunku, których może ewoluować człowiek jest poruszający i całkiem realistyczny. Autor stara się wyjaśnić wszystko w sposób przystępny i zrozumiały, tak, aby nie zanudzić czytelnika, ale zaciekawić i wciągnąć bez reszty. Koncepcja nanonarkotyku i tego jak działa na umysł danej osoby oraz inne otaczające jednostki jest przedstawiony barwnie i obrazowo. Z jednej strony mamy pokazane pozytywne aspekty używania i zmian, jakie wprowadza Nexus, ale z drugiej jego negatywne skutki nie tylko dla używającego, ale i całego świata.

Ramez Naam debiutuje w całkiem udany sposób, Nexus to sprawnie nakreślona, elektryzująca i sugestywna historia. Autor przedstawia ciekawą wizję przyszłości, która wciąga czytelnika bez reszty i prowokuje do myślenia oraz stawiania pytań. Barwna i pełna akcji proza, która przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom gatunku.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu:




Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:


1 komentarz:

  1. Fabuła wydaje się ciekawa, okładka przyjemna. Jedynie odrobinę odstrasza mnie powiewająca w tle amerykańska flaga ;).

    OdpowiedzUsuń