poniedziałek, 24 czerwca 2013

Nowy Przywódca - Julianna Baggott [recenzja]

Powieść „Nowy przywódca”, amerykańskiej autorki Julianny Baggott, to kolejna część trylogii „Świat po wybuchu”, kontynuująca wydarzenia poznane w pierwszym tomie, zatytułowanym „Nowa Ziemia”. Postapokaliptyczna wizja niedalekiej przyszłości, w której ludzkość zmuszona została do egzystencji w zniszczonym i zmienionym przez wybuch świecie. Obraz, jaki wyłania się w trakcie lektury jest wstrząsający, zadziwiający i na swój sposób wspaniały.

Niedaleka przyszłość, ludzkość dotknięta została straszną katastrofą, która całkowicie odmieniła jej oblicze. Wydarzenia, jakie rozegrały się na powierzchni przetrwali tylko Czyści, bezpiecznie zamknięci w Kopule i żyjący w spokoju oraz dostatku. Ci, którzy znajdowali się na zewnątrz przestali przypominać osoby, którymi kiedyś byli. Oto świat po Wybuchu rządzący się swoimi własnymi prawami, twardymi i okrutnymi, gdzie zwyciężyć mogą tylko najsilniejsi. Bomby, które spadły, były czymś dużo straszniejszym. Nanotechologicznie zmienione ładunki, które dokonały ogromnych zmian na poziomie molekularnym. Ludzie stali się czymś więcej, czymś innym, strasznym. Zespoleni ze zwierzętami, różnymi przedmiotami czy innymi ludźmi, tym, co akurat było w ich otoczeniu w chwili wybuchu. Egzystują w ruinach miast, czekając na przyjście Czystych i obietnice lepszej przyszłości.

 
Patridge Willuks, syn przywódcy Czystych i były mieszkaniec Kopuły, razem z napotkaną po drodze dziewczyną imieniem Pressia, dołącza do grupy Wyrzutków, którym przewodzi El Capitan. Każde z nich ma swoją własną misję do spełnienia i ciężkie zadanie do wykonania. Pressia wchodzi w posiadanie tajemniczej czarnej skrzynki, która zawiera informacje mogące ocalić świat. Jednak aby odkryć sekret inteligentnego pudełka, czeka ją podróż do miejsca, gdzie nie prowadzi żadna mapa. Patridge, aby uratować tych, na których mu zależy, musi wrócić do miejsca z którego uciekł. W środku czeka na niego najstraszniejsze wyzwanie, z jakim będzie się musiał zmierzyć. Na ich barkach spoczęła przyszłość całej ludzkości. Tylko że ojciec Patridge’a zrobi wszystko by odzyskać syna, nawet, jeśli będzie musiał posunąć się do ostateczności.

Historia, jaką poznajemy w drugim tomie, nie rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z „Nowej Ziemi”. Na wstępie dowiadujemy się, że bohaterowie rozdzielili się i każde z nich udało się w innym kierunku. Podzieleni na dwie grupy muszą wykonać powzięte zadanie, oba równie istotne dla przyszłości całej planety. Drugi tom uzupełnia informacje na temat świata, w którym rozgrywa się akcja powieści. Poznajemy nowe lokacje zmienione przez katastrofę oraz różnego rodzaju zespolenia, jakie dotknęły ludzi oraz dowiadujemy się nieco więcej o Kopule. Bardzo dużo uwagi Baggott poświęca bohaterom i ich rozwojowi wewnętrznemu. To prawdziwe i żywe jednostki, które radzą sobie jak mogą z otaczającą ich rzeczywistością i próbują ją naprawić za wszelką cenę. Więzi między poszczególnymi jednostkami nabierają na znaczeniu i rozwijają się w nieoczekiwaną stronę. Śledzimy ich wybory, niejednokrotnie trudne i niosące mnóstwo odpowiedzialności oraz drogi, jakimi muszą pójść by spełnić to, co sobie zamierzyli, dla dobra większości.

„Nowy Przywódca” to kompleksowa i wielowątkowa opowieść, nakreślona z wprawą i polotem. Autorka opowiada coś całkiem nieprawdopodobnego, w sposób przekonujący i prawdopodobny, dzięki czemu wizja przyszłości, jaką przed nami snuje, nie wydaje się taka niemożliwa. Baggott potrafi w niesamowity sposób oddziaływać na wyobraźnię czytelnika, manipulując odpowiednio jego nastrojem i emocjami. Jej proza od samego początku jest mocna, bezpośrednia i brutalna, a wykreowana rzeczywistość przerażająca i dziwaczna. Świat, w którym toczy się opowieść jest dopracowany, plastyczny i stworzony z rozmachem. Trzeba jednak pamiętać, że w żadnym wypadku nie należy zaliczyć go do miejsc przyjazny i takich, w których chciałoby się mieszkać.

Fabuła w książce trzyma w napięciu od pierwszej strony i ani na chwilę nie odpuszcza. Całość historii jest dynamiczna i poprzetykana punktami zwrotnymi, momentami przełomowymi i zdarzeniami ważnymi zarówno dla samej opowieści, jak i samych bohaterów. Opowieść jest prowadzona naprzemiennie przez czwórkę głównych protagonistów, co pozwala lepiej zrozumieć to, o czym czytamy i mieć lepszy wgląd w całą historię. Autorka doskonale wie, o czym chce pisać i jakim kierunku powinna iść jej powieść, a do tego posiada mnóstwo pomysłów, które potrafi dobrze wykorzystać na potrzeby swej historii. Prowokuje do myślenia i skłania do zadawania pytań oraz rozpatrywania tego, o czym czytamy pod względem etycznym czy moralnym. Nadal pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi i nie wiadomo, w jakim kierunku potoczy się cała historia. Miejmy nadzieję, że Baggoott uda się pozamykać wszystkie wątki w ostatnim tomie.

Kontynuacje i sequele mają to do siebie, że niejednokrotnie wypadają gorzej w porównaniu do pierwszej części. Na szczęście autorkę „Nowego Przywódcy” ominął ten problem i książkę można zaliczyć jako udaną. Miłośnicy świata stworzonego że Juliannę Baggott będą zadowoleni i z chęcią sięgną po drugi tom.



Recenzja ukazała się na portalu:




Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:



1 komentarz:

  1. Mam już obie części tej serii - teraz tylko umieścić ją w wakacyjnych planach czytelniczych ;)

    OdpowiedzUsuń