sobota, 12 maja 2012

Zemsta najlepiej smakuje na zimno - Joe Abercrombie [recenzja]


Monza Murcatto, Wąż Talinsu i Rzeźniczka Caprile, najsławniejsza i najokrutniejsza najemniczka oraz niezrównana dowódczyni, powraca ze swoim bratem po kolejnej udanej misji tylko po to by zostać zdradzoną przez swego pracodawcę. Księciu Orso nie podoba się jej rosnąca sława i wpływy – na jego rozkaz kobieta zostaje skazana na śmierć i strącona w przepaść. Udaje jej się jednak ujść z życiem i przetrwać dzięki pomocy tajemniczej postaci; niestety jej brat nie miał tyle szczęścia. Okaleczona i połamana, jest cieniem dawnej siebie – straciła coś więcej niżby się wydawało. Stała się nikim ale jednocześnie zyskała nowy cel – zemstę i sprawiedliwość.

Murcatto zbiera grupę sojuszników o ponurej renomie – barbarzyńcę, który pragnie zmienić swoje życie, uratowanego z więzienia mordercę, niedocenionego truciciela i jego uczennicę, damę specjalizująca się w torturowaniu oraz pijaczynę, który kiedyś był sławnym generałem. Monza wykorzystuje w pełni umiejętności każdego członka zespołu by zabijać, torturować i truć tych, którzy stanęli na jej drodze. Razem rozpoczynają krwawą krucjatę, która zakończy się dopiero, gdy wszyscy winni śmierci jej brata – oraz innych krzywd z przeszłości – zginą.

Joe Abercrombie to jeden z najbardziej obiecujących pisarzy na światowej scenie fantasy, a jego twórczość przyjmowana jest z wielkim entuzjazmem przez rzesze czytelników. Powieść Zemsta najlepiej smakuje na zimno, której akcja rozgrywa się w świecie znanym z trylogii Pierwsze prawo, to krwawa, przewrotna i bezwzględna epicka historia o prostej i niewyszukanej zemście oraz odkupieniu, które każdy może zyskać. To również opowieść o wyborach, które ludzie podejmują i cenie, jaką za nie płacą, o zmianach, jakim ulegają, o wszystkich namiętnościach, które od niepamiętnych czasów kierują ich życiem.

Autorowi udało się przekształcić zwykły utwór o zemście w coś dużo bardziej złożonego, w swoiste studium charakterów; każdy bohater ma własną historię do opowiedzenia i swój bałagan do uprzątnięcia. Abercrombie przekazuje wszystko bez upiększeń i zbytniej cenzury:nie ma tu miejsca na rycerzy ratujących księżniczki przed smokami, magiczne artefakty czy misje, od których zależy los świata. Proza jest mocna, żywa i krwista, realistyczna i pełna przemocy oraz seksu, a język ostry, pełen wulgaryzmów i obsceniczny, nasycony czarnym humorem; podobnie zresztą jak dialogi. Wszelkie starcia, walki i potyczki opisano widowiskowo i ekscytująco. Pisarz ma niezwykły talent w tworzeniu plastycznych i emocjonujących opisów, które następnie przekazuje w taki sposób, by poruszyć i zaszokować czytelnika.

Książka, choć początkowo wydaje się prosta i schematyczna, wielokrotnie zaskakuje. Wielowątkowa fabuła trzyma nieustannie w napięciu, a tempo idzie do przodu niepowstrzymanie niczym rwąca rzeka. Kolejne niespodziewane zwroty akcji nie pozwalają przewidzieć, jak cała historia się zakończy. Intryga jest zawiła, zmyślna i przede wszystkim chytra; czytelnik może być pewny, że nie będzie się nudził.

Bohaterowie oraz świat skomplikowanych powiązań między nimi to niewątpliwie zaleta książki. Abercrombie stworzył wiele różnorodnych postaci, tak innych i jednocześnie ludzkich, z których każda ma swoją rolę do odegrania. Mimo ze nie należą one do najsympatyczniejszych – co do jednego to jednostki, z którymi lepiej nie zadzierać i w ogóle nie mieć nic wspólnego – momentalnie ujmują swoją powierzchownością i nie dają łatwo o sobie zapomnieć.

Powieść Abercrombiego to lektura stanowiąca przykład tego, czym fantasy dla dorosłych powinno być i dająca odświeżające spojrzenie na ten gatunek. Idealna pozycja dla osób, które szukają czegoś ciekawego i wciągającego, co nie tylko dostarczy im rozrywki, ale skłoni również do chwili zastanowienia. Książka stanowi samodzielną i zamknięta całość, którą można spokojnie czytać bez znajomości innych książek tego autora.



Recenzja ukazała się na portalu:


Autor: Joe Abercrombie
Tytuł polski: Zemsta najlepiej smakuje na zimno
Tytuł oryginalny: Best Served Cold
Tłumaczenie: Robert Waliś
Wydawnictwo: Mag
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: styczeń 2012
Format: 135x205 mm
Liczba stron: 812
Oprawa: miękka
ISBN-13: 9788374802208
Cena detaliczna: 49,00 zł 
Obrazek na górze:
Ilustracja okładkowa autorstwa Raymonda Swanlanda limitowanej edycji "Zemsty...", która ukaże się nakładem Subterranean Press.

Książka do kupienia w promocyjnych cenach w księgarni:


6 komentarzy:

  1. Słyszałam już o tej książce dobrą opinię, więc bardzo chętnie sięgnę, zwłąszcza, że i Ty oceniasz pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej i próbuję ją zdobyć ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem, polecam w 100%. No i świetna ilustracja okładkowa tej limitowanej edycji.
    PS: 4. akapit "utorowi"

    OdpowiedzUsuń
  4. Abercrombie czeka i czeka, i może nawet wepchnie się w końcu bez kolejki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrząc na ilość stron, książka przedstawia się jako prawdziwe tomiszcze. Wygląda na to, że to naprawdę kawał dobrej fantastyki. Do książki z chęcią bym zajrzała, ale to pewnie dopiero w wakacje, jak już wyplączę się z zaskakującej ilości egzemplarzy recenzenckich. Dodatkowo - okładka limitowej serii zdecydowanie wygrywa z tą drugą...
    PS: postanowiłam oTAGować Cię a tym samym zaprosić do blogowej zabawy. Nie wiem, czy bierzesz udział w takich przedsięwzięciach, jeżeli tak, zapraszam: http://papierowa-komnata.blogspot.com/2012/05/30-wpadam-i-ja.html

    OdpowiedzUsuń
  6. dopiero co skończyłem, polecam, jest miejsce na następną cześć

    OdpowiedzUsuń