sobota, 26 lutego 2011

Recenzja: Czerwona piramida - Rick Riordan


Czasem w jednej chwili całe nasze życie może przewrócić się do góry nogami, a to, w co dotąd wierzyliśmy okazać się mistyfikacją. Sadie i Carter Kane, to rodzeństwo, które od śmierci matki żyło oddzielnie, w dwóch różnych miejscach. Dwunastoletnia Sadie mieszkała w Londynie, razem dziadkami ze strony matki, natomiast jej czternastoletni brat, Carter podróżował po całym świecie z ojcem-archeologiem, nigdzie nie zagrzewając miejsca na dłużej. Wszystko zmienia się pewnego wieczoru, gdy razem z ojcem wybierają się na zwiedzanie do Muzeum Brytyjskiego, nie wiedzą, że podczas tej wizyty staną się świadkami czegoś, co sprawi, że ich życie już nigdy nie będzie takie samo jak kiedyś.

Ojciec bowiem wysadza w powietrze Muzeum Brytyjskie, może nie całe, ale jeden z najbardziej znanych i wartościowych artefaktów na świecie jaki się w nim znajduje – osławiony „Kamień z Rosetty”, dzięki któremu odszyfrowano hieroglify. Okazuje się, że przy okazji przywołał piątkę potężnych egipskich bóstw. On sam zostaje uwięziony przez jednego z nich i porwany, rodzeństwo zaś staje w obliczu ogromnego niebezpieczeństwa i musi uciekać z Anglii. Udają się w pełną niezwykłych przeżyć i niesamowitych wydarzeń podróż, która ma na celu uratowanie ich ojca. W jej trakcie poznają prawdę o sobie i swoich rodzicach oraz sekret dotyczących ich rodziny oraz powiązania z tajemniczą grupą ludzi zebraną wokół tzw. Domu Życia, który okazuje się „zakonem” skupiających egipskich magów, a którego początki sięgają panowania pierwszych faraonów.

Szybko przekonają się, że proste z początku poszukiwania zamieniają się w walkę na śmierć i życie. Wszystko sięga dalej i głębiej niż mogą sobie zdawać, odkrywają tajemniczy świat, który dotąd był dla nich ukryty. Ich podróż nabiera niesamowitego tempa i kolorytu. Najlepszych lekcji udziela życie, jak mówi przysłowie i o tym rodzeństwo świetnie się przekona. Będą musieli pokonać wiele trudności, poznać siebie na dobre, żeby w pełni sobie zaufać. Wydarzenia, jakich staną się uczestnikami będą miały niewyobrażalny wpływ na nich samych i przyszły obraz świata. Na ich drodze pojawią się egipscy bogowie, mniej i bardziej przyjaźni, demony i mityczne potwory, które będą czyhały na ich życie. Wszystko to doprowadzi ich do tytułowej „Czerwonej Piramidy” i finałowej potyczki, , której stawką będą losy świata.

„Czerwona Piramida”, to początek nowej serii, której autorem jest Rick Riordan, pisarz znany z cyklu książek o przygodach Percy’ego Jacksona i innych herosów, potomków greckich bogów. Tym razem na warsztat wziął inną opowieść o legendarnych postaciach i skupia się na mitologii egipskiej. Autor świetnie odrobił pracę domową i przedstawia czytelnikowi w sposób przystępny i ciekaw,y przemyślaną i przekonującą wizję świata, w którym bogowie egipscy nadal odgrywają znaczącą rolę w życiu ludzi, choć wielu sobie z tego nie zdaje sprawy. W sposób spójny łączy wierzenia, tradycje i kulturę dawnych czasów ze współczesnością, jego opisy są żywe i realistyczne, przez co stają się nam bardzo bliskie.

Przygody Sadie i Cartera, to nie tylko świetna powieść dla młodzieży to również książka, która posiada ukrytą głębię. Traktuje o sprawach, takich jak wybory, które trzeba podejmować każdego dnia, niekiedy bardzo trudnych, gdzie to, co łatwe i przyjemne, nie idzie w parze z tym, co słuszne i ważne. Wreszcie opowieść o odwadze, zaufaniu, ale i o miłości, o przeciwstawieniu się większemu złu i akceptowaniu drugiej osoby taką, jaką jest. Książka pobudza do myślenia, idealnie obrazując stwierdzenie „bawiąc uczy”.

Riordan jest mistrzem w opowiadaniu niesamowitych historii, dobrze wie jak wciągnąć i zainteresować czytelnika. Jego nowa książka to mieszanka urban fantasy z powieścią historyczną i przygodową, sprawnie napisana, swoją budową przypominająca istne poszukiwania ukrytego skarbu. Fabuła pełna jest niezwykłych zdarzeń, niespodziewanych zwrotów akcji, zabawnych sytuacji i dialogów. Mnóstwo kulturowych odniesień i ciekawostek, mnoga liczba zagadek do rozwiązani i tajemnic do rozwikłania tylko pozytywnie wpływa na wrażenia wyciągane z lektury. Dodatkową atrakcją są znajdujące się na okładce hieroglify, które świecą w ciemności.

To, co bardzo mi się spodobało w książce to sposób przedstawienia egipskiej magii, szczególnie odmiany bitewnej. Same „czary” to umiejętne posługiwanie się pismem egipskim, autor na licznych przykładach pokazuje nie tylko same „zaklęcia” w formie inkantacji i działania, jakie przynoszą, ale też przedstawia ich wymowę i zapis w hieroglifach. Bojowa odmiana tej sztuki jest całkowicie inna, zwykli magowie używają różdżek i lasek, natomiast „bożkowi” i bóstwa (żeby nie spojlerować nie napiszę, o kogo chodzi) tworzą wokół siebie magiczną zbroję, swoisty hologram będący przestawieniem swojego nosiciela. Opis potyczki dwóch takich osób robi naprawdę ogromne wrażenie, trudno to dobrze opisać, trzeba o tym przeczytać.

Reasumując, „Czerwona Piramida” to niezwykle zajmująca lektura, którą czyta się szybko i co istotne przyjemnie. Fani przygód Percy’ego na pewno się nie zawiodą się, ale i osoby, które szukają dobrej rozrywki będą zadowolone. Zdecydowanie polecam.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu:



Tytuł: Czerwona piramida.
Autor: Rick Riordan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Seria: Kroniki rodu Kane (#1 w serii)
Data premiery rynkowej: 24 lutego 2011
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Liczba stron: 544
Format: 125x195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena z okładki: 36,90 zł

2 komentarze:

  1. Interesuje mnie ten pan bardzo, ale najpierw chcę się zapoznać z Percym właśnie - co niedługo nastąpi.;) Swoją drogą, bardzo bym chciała wiedzieć, jaką mitologię szanowny autor weźmie na tapetę następnym razem. Może celtycką albo nordycką? To by było bardzo ciekawe i nietuzinkowe.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem własnie w trakcie czytania tej książki, więc na razie nie zagłębiam się w Twoją recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń