niedziela, 27 lipca 2014

Recenzja: Krwawiąca granica - Marian Zacharski

Krwawiąca granica, autorstwa generała Mariana Zacharskiego, to kolejny pozycja wchodząca w skład cyklu Kulisy wywiadu II RP, prezentującego operacje wywiadowcze przeprowadzone przez Oddział II Sztabu Generalnego/Głównego. Tym razem autor szczególny nacisk położył na działania nakierowane na państwo niemieckie i granicę zachodnią. Oficerowie „dwójki” wykorzystywali w swojej pracy wywiadowczej potencjał funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz ich aktywny udział. Dzięki sporej liczbie wykorzystanych materiałów archiwalnych, tak polskiego, jak i niemieckiego pochodzenia wyłania się przed nami dosyć interesujący obraz. Przekłada się on na możliwość naprawdę dogłębnego poznania pracy polskiego wywiadu, mającej na celu obronę państwa przed zagrożeniami z zewnątrz. Zacharski nie skupia się tylko na dobrze znanych operacjach, ale i tych mniej wspominanych, lub takich, o których chcielibyśmy pamiętać. W książce znajdziemy bowiem nie tylko sukcesy, ale i porażki czy wpadki oficerów, mniej chwalebne chwile, rażące błędy i niedociągnięcia, które niejednokrotnie wiele kosztowały.

Konferencja w Wersalu i jej ustalenia dotyczące granicy polsko-niemieckiej nie spotkały się z ciepłym przyjęciem przez Polaków i Niemców. Każdy czuł się pokrzywdzony oraz potraktowany bardzo niesprawiedliwie. Dla Niemców decyzja wielkich mocarstw oznaczała oddanie Polsce sporych terenów. Dla Polaków zaś traktat wersalski był niejako zdradą, odrodzona Polska nie odzyskała ziem, które stanowiły jej część przed rozbiorami. Koniec jednej wojny stał się więc początkiem przygotowań do kolejnej; jak pokazała historia bardziej wyniszczającej i zmieniającej oblicze Europy. Odrodziła się nie tylko administracja czy wojsko, ale i służby wywiadowcze, które rozpoczęły aktywne działania mające na celu zdyskredytowanie tej drugiej strony. Korzystano z wszelkich możliwych środków, służby obu narodów działały niejednokrotnie na granicy prawa, czasem ją przekraczając.

Prasa to ogromna siła, oddziałująca na wyobraźnię czytelników i nastroje w państwie, często wykorzystywana przez niemieckie oraz polskie służby. Propaganda nabrała dużego znaczenia we wpływaniu na obywateli obu krajów, pomagała w kreowaniu takiego wizerunku, jaki akurat był potrzebny by pokazać wady i szkodzić. Niemcy starali się szerzyć nienawiść do Polski i wszystkiego, co polskie, oraz tezę jakoby odrodzona Polska była odpowiedzialna za wszelkie nieszczęścia, jakie spotkały naród niemiecki. Działania propagandowe były bardzo rozbudowane i dosadne, ukazujące wszelkie porażki i błędy służb wywiadowczych. Stosowano zasadę krwi na pierwszej stronie – tak by odpowiedni wpłynąć na odbiorcę, i wywołać u niego określone nastroje. Wszystko to znajduje swoje potwierdzenie w przytoczonych na łamach książki materiałach archiwalnych – zdjęciach, dokumentach, gazetach i innych.

Marian Zacharski pisze ciekawie, a lektura jest zajmująca, swoje tezy popiera odpowiednimi dokumentami, polskimi bądź niemieckimi, co stanowi niewątpliwie atut, ale i w pewnym sensie jest problematyczne. Liczba dokumentów jest naprawdę spora i zróżnicowana, ale ich pochodzenie nie zostało wyjaśnione. Brak bibliografii czy przypisów wyjaśniających pochodzenie zarówno użytych materiały, jak i pozyskanych informacji czynią z „Krwawiącej granicy”, co najmniej kolejną zwykłą pozycję popularnonaukową, podczas gdy zasługuje na dużo więcej. Bibliografia stanowiłaby w przypadku tej pozycji świetne i pożądane uzupełnienie.

Książka niewątpliwie wciąga, kolejne strony trzymają umiejętnie naszą uwagę. Całość napisana w dosyć przystępny i dobry sposób, tak by nie zanudzić i nie zniechęcić czytelnika. Autor podjął próbę odsłonięcia sekretów i mitów, jakie narosły wokół tego okresu oraz polskich służb wywiadowczych. Zdarza się tak, że rzeczywistość nijak ma się do tego jak było naprawdę. Miłośnicy tego okresu powinni być zadowoleni z lektury; jak również wszyscy, którzy chcieliby się dowiedzieć, czego więcej o działaniach polskiej „dwójki”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz